Tradycjonalizm

Krytyczne spojrzenie

Czy naukę uznaną za natchnioną i nieomylną można odwołać?

Dodano: 2021-01-13
Czyli o tym jak mają się nieomylne nauki poprzednich papieży do zmian wprowadzonych po Soborze Watykańskim II

Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym zwrócić uwagę na pewien ważny aspekt tego zagadnienia - a mianowicie odróżnić dwie kwestie - nieomylności i nieodwołalności - tę różnicę zilustruję później przykładami. Kościół cieszy się darem nieomylności, co zostało uroczyście ogłoszone na Soborze Watykańskim I w dogmacie o nieomylności Kościoła. Czytamy tam:

Za zgodą świętego Soboru nauczamy i definiujemy jako dogmat objawiony przez Boga, że Biskup Rzymski, gdy mówi ex cathedra – tzn. gdy sprawując urząd pasterza i nauczyciela wszystkich wiernych, swą najwyższą apostolską władzą określa zobowiązującą cały Kościół naukę w sprawach wiary i moralności – dzięki opiece Bożej przyrzeczonej mu w osobie św. Piotra Apostoła posiada tę nieomylność, jaką Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w definiowaniu nauki wiary i moralności. Toteż takie definicje są niezmienne same z siebie, a nie na mocy zgody Kościoła.

Tak więc ten dogmat wskazuje na pewne nauki, które są zarówno nieomylne jak i nieodwołalne. Ale żeby nauka mogła być uznana za nieomylną i nieodwołalną musi spełniać następujące warunki:


1. Dotyczyć jedynie wiary i moralności
2. Zostać ogłoszona przez papieża w sposób uroczysty z jego urzędu (ex cathedra).
3. Taka nauka musi być niezmienna sama z siebie (ze swej natury) a nie podyktowana zgodą Kościoła.

W tych trzech warunkach te dwie pierwsze mam nadzieję, że nie wymagają komentarza. Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na punkt 3. Cóż to oznacza, że nauka jest niezmienna sama z siebie? Otóż chodzi o to, że jeśli jest uznana za prawdziwą, to tego faktu z natury już nic nie może zmienić. Dla przykładu - dogmat o wniebowstąpieniu albo niepokalanym poczęciu Maryi - tutaj kościół ogłosił, to za prawdę i już żadne wydarzenie w przyszłości nie jest w stanie zmienić tego faktu, który dokonał się w przeszłości - nic nie jest w stanie sprawić, że Maryja urodziła się z grzechem pierworodnym, albo że nie została wzięta duszą i ciałem do nieba. Toteż takie nauki są niezmienne ze swojej natury, podobnie jak i kwestie dotyczące moralności - nic nie może sprawić, że jak coś jest moralnie złe, to na mocy czyjejś decyzji zacznie być moralnie dobre. W tym przypadku, w ekstremalnych sytuacjach może być co najwyżej dopuszczone na zasadzie mniejszego zła - czego przykład podam poniżej (rozwodów w czasach Mojżesza), ale dalej nie sprawi, że zacznie być to moralnie dobre.

Jednakże nauka natchniona przez Ducha Świętego nie zawsze musi oznaczać, że jest nieodwołalna. Takim bardzo świetnym i klasycznym przykładem jest chociażby prawo do rozwodów - prawo do odprawienia własnej żony, które zostało nadane przez Mojżesza w Starym Testamencie. Nikt nie może mieć wątpliwości, że całe Pismo jest natchnione przez Ducha Świętego, a więc wszystko co w tej Świętej Księdze się znajduje, jest w 100% zgodne z wolą i zamysłem Boga. Tym samym widzimy, że prawdo do odprawiania żony, które zostało nadane przez Mojżesza było dokładnie tak samo natchnione przez Ducha Świętego, jak i całkowite zniesienie tego prawa przez Jezusa Chrystusa w Nowym Testamencie. Tym samym widzimy, że prawo nadane przez Mojżesza, choć niewątpliwie było natchnione i podyktowane Duchem Świętym, to jednak nie było nieodwołalne, bo zostało odwołane przez Jezusa. I ten przykład jest o tyle dobry, że tutaj sam Jezus nam wytłumaczył, dlaczego tak się stało - otóż odpowiedział On, że Mojżesz pozwolił dać list rozwodowy ze względu na zatwardziałość waszego serca. I takich przykładów możemy podawać w nieskończoność - np. prawo obrzezania, które Bóg na kartach Starego Testamentu ustanowił jako prawo obowiązujące po wszystkie pokolenia, albo zakaz spożywania pokarmów, które również było ustanowione po wsze czasy.

2 Krn 2,3 "Oto ja chcę wznieść świątynię imieniu Pana, Boga mego, która jemu byłaby poświęcona, aby składać przed nim wonne ofiary z kadzidła i kłaść stale chleby pokładne, i przynosić ofiary całopalne rano i wieczorem, w sabaty i dni nowiu księżyca, i w święta Pana, Boga naszego, jak to po WSZE CZASY jest w Izraelu"

Rdz 17,9-10 Potem Bóg rzekł do Abrahama: „Ty natomiast i *WSZYSTKIE POKOLENIA PO TOBIE ZACHOWUJCIE MOJE PRZYMIERZE*. (10) Takie będzie moje przymierze, którego ty i twoje potomstwo będziecie przestrzegać między Mną a wami: wszyscy wasi mężczyźni mają być obrzezani.

Te nakazy pochodzą z Pisma Świętego, nadane przez Mojżesza, a więc były natchnione przez Ducha Świętego - i nawet jeśli były ustanowione po wsze czasy i na wszystkie pokolenia, to jednak jak dobrze wiemy, nie były nieodwołalne, bo tutaj nawet tradycjonalistów nie trzeba przekonywać, że zostały one uchylone przez Kościół pierwszego wieku, który był kierowany tym samym Duchem Świętym.